bo to nowe wyzwanie SP - Tajemniczy ogród, to ukochana książka mojego dzieciństwa. Dziewczyny porobiły tam cudeńka a ja wbrew sobie pojechałam po bandzie i zaszalałam z iście wiktoriańskim przepychem :-) czyli czego tam nie ma ? tajemne listy, książka , wielbiciele zaklęci w pieska i króliki , łabędź jako symbol wiernej miłości, altanka mieniąca się srebrem, złotem i brokatem !!!! Aż bolało jak robiłam, ale jakoś takoś to ze mnie samo wypłynęło :-)) zawsze uważam, że urodziłam się o wiek za późno !i tak usprawiedliwiam moją miłość do staroci :-))
Hamaka niestety nie posiadam ale szezlong jak najbardziej, ino czasu brak aby się na nim tak wylegiwać !!!!
Aśka miejże litość! Ledwo nadążam Cię komentować! Czy Ty od tego swojego stołu roboczego odchodzisz tylko po to żeby do kompa wstawić nowe zdjęcia?! Rób przerwy chociaż na sen i siusiu, że o jedzeniu nie wspomnę, to mi łatwiej będzie! Uff! Wykrzyczałam się, to tera o kartce. Jest .. śliczna. Przepych mi nie przeszkadza, brokat kocham, królika hoduję, na hamaku lubię poleżeć. Altanki póki co nie mam ale klucze to i owszem.
OdpowiedzUsuńhihi ja teraz po sezonie, to nie wiem co ze sobą zrobić :-)))) obijam się o ściany. Ciesz się, że nauczam, bo miałabym jeszcze z 20 godzin więcej do tworzenia hehe A na razie organizuje 10-lecie syna na sobotę i wycinam czaszki bo ma być Halloween-owo :-)))))) A co do jedzenia, fakt jak kleje to o kolacji nie myślę i mam już 4 kg mniej hihihihi
OdpowiedzUsuń